Wiele razy spotkałam się z tym pytaniem, więc postanowiłam odpowiedzieć tutaj. A żeby odpowiedź była bardziej widoczna, poświęcam na nią osobny post.
Zmiękczanie modeliny:
Jeśli chodzi o Fimo, to są takie kolory, które są twarde (jak np jasna zieleń z numerem 50... koszmar...), a te z niższych półek po prostu łatwo wysychają i przestają się nadawać do użycia. Można wtedy dodać do zeschniętej modeliny świeżej, w podobnym odcieniu i zmieszać. Lepszym - i tańszym - sposobem jest jednak zmieszanie modeliny z odrobiną tłustego kremu lub oliwki. Na początek najlepiej dodać kropelkę i dokładnie ugnieść, w razie potrzeby dodawać więcej.
UWAGA: Nigdy nie dodajemy wody! Po dodaniu wody modelina po wypieczeniu stanie się krucha i popęka.
Odsuszanie modeliny:
To przydatne zwłaszcza w przypadku tańszych modelin, które po wyrobieniu często są lepkie i zbyt miękkie. Czasem wystarczy po prostu schłodzić dłonie zimną wodą, lub włożyć modelinę do zamrażalnika, ale potem wszystko się przecież nagrzeje z powrotem, i co dalej? Można spróbować ją odsuszyć. W tym celu układamy rozwałkowany cienki placek felernego tworzywa na kartce papieru i czekamy kilka minut. Potem ściągamy modelinę i w razie potrzeby powtarzamy od nowa.
To... Czemu na zapytaju pisałaś, że Fimo nie wysycha a tu piszesz, że wysychają?
OdpowiedzUsuńJejku, przecież napisała, że niektóre kolory fimo są TWARDE, nie, że wysychają.
OdpowiedzUsuńcytat: "Jeśli chodzi o Fimo, to są takie kolory, które są twarde (jak np jasna zieleń z numerem 50... koszmar...), A TE Z NIŻSZYCH PÓŁEK po prostu łatwo wysychają i przestają się nadawać do użycia"
Dokładnie, czytanie ze zrozumieniem się kłania -.-
OdpowiedzUsuńMam z tego 5 ;) i napisałaś że łatwo wysychają -.-
OdpowiedzUsuńAstra - Twoim zdaniem czy to dobra marka ?
OdpowiedzUsuńMam modelinę asrty i niestety lepi się paskudnie, rozciąga i niestety nie jestem z niej zadowolona. Dopiero zaczynam z modeliną, bo wcześniej się tym nie zajmowałam, ale zacząłam robić biżuterię, a modelina świetnie się nadaje do wykonywania charmsów, niestety, nie ta, którą ja mam;/.
UsuńJa mam najrózniejsze modeliny fimo, sculpey astra itp. Ale astra jest calkiem spoko :)
UsuńKompletnie nie polecam Astry. To jakaś katastrofa. Jest za miękka i się klei do biurka, rąk itp. Nic nie możesz z niej ulepić! Jest koszmarna! Najgorsza modelina jaką widziałam w życiu :/
UsuńMam modelinę Astrę i jest świetna
UsuńAle oczywiście twoja mogłąb być źle przechowywana
Jedna uwaga - ja przeczytałem kiedyś własnie o kremie do rąk i zastosowałem. Modelina zrobiła się miękka, fajnie się upiekła. Później pomalowałem figurkę białą farbą olejną. Niby wszystko było ok, ale po jakimś czasie farba zrobiła się zielona. Zdrapałem ją, pomalowałem jeszcze raz i po jakimś czasie to samo. To samo stało się też z druga figurką. Nie była to wina ani modeliny, ani farby, bo z nich powstał też bałwanek, z którym nic (od 2-3 lat się nie dzieje) takiego się nie dzieje i zimą wychodzi z ukrycia. ;) Czyli uważajcie, czasem lepiej modelinę wyrzucić niż ryzykować, lub się z nią po prostu pomęczyć. Pozdrawiam. Trafiłem tu, bo będę kopiować bałwanka, a modelina znowu twarda. ;) Pozdrawiam.
UsuńP.S. Wcześniej jako anonimowy pisałem o kremie do rąk i Reksiu, który zzieleniał. Chciałbym dodać, że bałwanek już upieczony(ale jeszcze niepomalowany i bez dodatków materiału ;) ), a robiony był z modeliny, która długo leżała, była twarda, a podczas prób jej rozmiękczania/zmieszania bardzo się kruszyła, miliony okruszków. ;) Poradziłem sobie suszarką do włosów. :) Najlepiej na początku wziąć kawałki do ręki, nie rozrabiać, bo pokruszy się, a okruszki po dmuchnięciu znajdą się wszędzie(u mnie tak było na początku, bo próbowałem samymi dłońmi i się pokruszyła ;) ), w zależności od temperatury, dobrać jakoś odległość i chwilę pogrzać, bez przesady, nie jakoś szczególnie gorącym powietrzem, ale też dosyć ciepłym(zależy jak długo też ;)Po chwili zacząć wyrabiać. Lepiej powoli i sprawdzać lekko efekt. Jeśli już coś się utworzy, zlepi, to znowu podmuchać. Potem rozpłaszczyć na dosyć cienki placek. I znowu pogrzać z dwóch stron. Potem już można formować. Ja miałem tę modelinę taką, że wątpiłem, czy się będzie jeszcze nadawać, a udało się, po upieczeniu wygląda, że wszystko jest ok. Pozdrawiam.
UsuńTE Z NIŻSZYCH PÓŁEK łatwo wysychają, dokładnie tak napisałam. Fimo nie jest modeliną z niższej półki, no cóż...
OdpowiedzUsuńAgnieszka - jasne że tak. Fimo jest bez porównania lepsza, ale na początek Astra będzie idealna :)
A, dobra myślałam, że te Fimo zieleń jest z niżyszych półek i wysycha. Bo pisałaś o Fimo a potem "te z niższych półek" myślałam, że chodzi o Fimo z niższych półek, sorka. Troche nieczytelnie napisałaś i może nie wsytscy od razu dokłądnie zwiedzą o co ci chodzi
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńNie tylko z czytaniem ale i z pisaniem mamy problemy .. :D
UsuńW sumie ty jedna masz z tym problem... No dobra, koniec tej dyskusji ;]
OdpowiedzUsuńZapraszam na konkurs
Kto wie :D
OdpowiedzUsuńASTRA to dobra modelina jestem z niej zadowolona, naprawdę polecam. Z modeliny ASTRA robię ciekawe rzeczy. Kolory przecież zawsze można pomieszać i wyjdzie super.
OdpowiedzUsuńAstra jest spoko jak się trafi już trochę starsza bo taka bardzo świeża jest okropna !!!xd
OdpowiedzUsuńMam modelinę 20-letnię, ktora jest twarda, jak kamień. Przed wyrabianiem wkladam ją na złotku do piekarnika na najmniejszym ogniu i grzeję tak długo, aż zmienia jej się kształt. Potem tylko tworzyć cudeńka.
OdpowiedzUsuńMam modelinę 20-letnię, ktora jest twarda, jak kamień. Przed wyrabianiem wkladam ją na złotku do piekarnika na najmniejszym ogniu i grzeję tak długo, aż zmienia jej się kształt. Potem tylko tworzyć cudeńka.
OdpowiedzUsuńMoja modelina jest tak lepka, że w ciągu sekundy przyklei się do wszystkiego i trudno ją odkleić :/ co zrobić?
OdpowiedzUsuń(mam modelinę z astry)
UsuńOna taka jest :/ Też ją mam ale Fimo jest bardzo droga i nie opyla się kupować. Z Astry nie jestem zbytnio zadowolona ale kupuję to,co jest :)
UsuńWitam. Modeliną bawię się z wielką pasją od 1972 roku. I chyba nigdy mi ta pasja nie minie bo modelina to cudowny materiał! Każda bardzo świeża modelina się klei. Żeby się nie kleiła do rąk, do wyrabiania można użyć trochę gliceryny. Do nieco podeschniętej używam też gliceryny i odrobinkę parafiny. Uważam, że Astra wcale nie jest zła, szczególnie ta w 1-kilogramowych opakowaniach. W Krakowie i Łodzi są prywatni producenci. Ich modelina jest wyjątkowo dobra i niedroga. Uważam, że Fimo się znacznie pogorszyła, od czasu gdy produkcję przejął Staedtler. Obecnie zdecydowanie preferuję Astrę i tę z Krakowa, również dlatego, że jest dokładnie 10-krotnie tańsza od Fimo. Pozdrawiam wszystkich modeliniarzy pasjonatów.
OdpowiedzUsuńMam modelinę w której kolor żółty poprostu jest twardy jak kamień :( Powiedz, czy firma JEDNOŚĆ jest fobra?
OdpowiedzUsuńJak się nazywa ta z Łodzi? Gdzie można kupić te lokalne.
OdpowiedzUsuńPolecam modelinę ART OF COLOURS Z Łodzi.
UsuńSuper post! Pozwoliłam sobie dodać linka do tego posta na swoim blogu:) Również jestem miłośniczką modeliny. Lepienie to super zabawa. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńTeż uważam, że post jest super. Zabawa z modeliną to dla jednych tylko zabawa, ale są też tacy, którzy robią z niej, z jubilerską precyzją przepiękne rzeczy. Korzystałam z przeróżnych modelin. Najlepsza jest taka, która zawsze nadaje się do pracy, to znaczy taka, która od razu, za miesiąc, za dwa, a nawet za trzy miesiące po lekkim przegnieceniu będzie się nadawała do pracy. Jest w Łodzi taki producent, który robi modelinę taką jaka jest Ci właśnie potrzebna. Jeśli lubisz miękką, dostaniesz miękką, jeśli twardą to dostaniesz twardą. Wystarczy zadzwonić u ustalić szczegóły. Ja polecam modelinę ART OF Colours
OdpowiedzUsuń43 year old Human Resources Assistant IV Aarika Vowell, hailing from Rimouski enjoys watching movies like Divine Horsemen: The Living Gods of Haiti and Macrame. Took a trip to Rock Art of the Mediterranean Basin on the Iberian Peninsula and drives a Mercedes-Benz SSK Roadster. Wypisz swoj adres url
OdpowiedzUsuń