Ale mam dla was jakieś tam próby farbowania ubrań ;p
Na pierwszy rzut bokserka z koronką. Była zielona. oczojebnie zielona i z kretyńskim napisem z miliarda diamencików z przodu. Diamenciki usunięte, kolorek zmieniony i......
Przed:
I po:
(szwy są zielone tylko w środku, te zewnętrzne poprawiłam markerem i są czarne jak cała reszta)
I jak, podoba się :>?
super, niby zwykła czarna bokserka ale mogę sobie wyobrazić ten diamencikowy napis... fuj :P
OdpowiedzUsuńmoże zrobisz jakiś tutorial jak ufarbować taką bluzkę?
Popieram Agrafkę :D
OdpowiedzUsuńDaj tutorial :P
Napis niestety nie doczekał się zdjęcia, ale generalnie nie był aż tak straszny, troche zmywacza, z pół godziny dłubania i zeszło bez śladu ;) A tutorial niby mogę zrobić, ale to żadna filozofia, cała instrukcja jest na opakowaniu barwnika
OdpowiedzUsuńPodoba mi się , i jak dla mnie czarna ładniejsza :)
OdpowiedzUsuńTak, żadnych cekinów!
OdpowiedzUsuńSuper, dobra robota, wygląda o wiele lepiej!
wygląda o wiele lepiej :)
OdpowiedzUsuńTak wygląda lepiej !
OdpowiedzUsuńOoo, zrobiła się teraz bardzo elegancka, bo wcześniej...
OdpowiedzUsuńMówiąc ściślej, ten zielony wyglądał nieco kiczowato. ;D
UsuńZielony był okropny, kupiłam tą bluzke w 6 klasie podstawówki xD Więc można mi w sumie wybaczyć ;p
Usuń