Potrzebne są trzy łańcuchy (w moim przypadku dwa, ten jeden jest jakby w połowie przepleciony przez wstążkę) z czego jeden grubszy. W ten grubszy wplatamy wstążkę (musi być prosta a łańcuch musi być rozłożony na plasko) i zszywamy na końcach, albo jakoś tam sprytnie związujemy. ja z szyłam i ze swoimi umiejętnościami wplotłam w kawałeczek wstążki jakies 15 cm nitki :D Cóż, może nie odpadnie ;p wstażkę na końcu wiążemy, zszywamy, dorabiamy zapięcie, cokolwiek.
Voila!
a tutaj.. hmm... na mnie :D
I tak jeszcze rysunkowo troszeczke... Moje oko też tu jest ;p Zgadujcie które ;p
Bardzo pomysłowy naszyjnik. :)
OdpowiedzUsuńSuper ;D
OdpowiedzUsuńfajny pomysł, wykonanie proste, ale efekt robi wrażenie :)
OdpowiedzUsuńświetny pomysł :)
OdpowiedzUsuńnaprawdę masz talent , podziwiam Cię :D
OdpowiedzUsuńktóre to moje oczko??????
OdpowiedzUsuńNad niemcisiowym, na południowy zachód od Pawła :D Szukaj :D
OdpowiedzUsuńPS: to nie tak ze masz brzydkie oko tylko zdjęcie było w chujowej perspektywie a ja nie umiem rysować :>