Jestem sobie artystą czyli Tu Sprzedaję http://srebrnaagrafka.pl/artysci/bell

niedziela, 25 września 2011

Charms - Harry Potter

Z Potterowej kolekcji mam na razie 4 przywieszki ale pewnie powstanie więcej ;)
Na razie zaprezentuję wam tytułowego bohatera - Chłopca, Który Przeżył ;)


+ kilka słów o zwyciężczyni ostatniego konkursu ;)
Ikto z bloga http://reczna-robotaa.blogspot.com/ odpowiedzła poprawnie na 2 z 3 pytań i tym samym wygrała konkurs ;)
Zajrzyjcie na jej bloga, twprzy bardzo ładne rzeczy do tego jest niesamowicie kreatywna. 
Szczególnie przypadł mi do gustu znaczek ,,Lubię to" z facebooka

Czekoladka

Brokatowe guziki

i koszyczek z papierowej wikliny

Ikto, wyślij mi swojego maila, gg, albo jakiś inny kontakt żebym mogła wysłać tutorial na flagę :)

niedziela, 18 września 2011

Kłótnia z silikonem

Może rzuciło wam się w oczy że na tym blogu nie ma chyba żadnej pracy z dodatkiem silikonu... To dlatego że zwyczajnie nie umiem go używać! W zeszłym tygodniu wkurzyłam się, wygrzebałam z szafy tubkę silikonu i zużyłam całą do ostatniego grama, testując najróżniejsze końcówki i..... jestem jeszcze bardziej zła! Narobiłam tylko pseudośmietanek chyba ze 30 a żadna nie nadaje się do użycia. Nie wiem, co robię źle... Mam kilka tylenk, próbowałam i z silikonem z pistoletu i z takim z tubki i nic! PORAŻKA po całości! No bo powiedzcie sami... czy którakolwiek śmietanka przypomina śmietanke?

sobota, 17 września 2011

Było sobie pudełko czyli warsztat pracy oczami Bell

Było sobie pudełko. Białe, z metalowymi elementami. Za duże, by nazwać je małym, ale za małe by nazwać je dużym. Jak każde szanujące się pudełko ma dwa uchwyty po bokach - z których nikt i tak nie korzysta - i pokrywkę. Pokrywka stanowi jednocześnie tło do zdjęć i prowizoryczną podkładkę, więc jest bardzo ważna.
Pudełko stoi razem z innymi pudełkami (swoją drogą, pudełko to bardzo dziwne słowo, nie sądzicie) na półce.
Ot tak:

Otwórzmy więc pudełko i zajrzyjmy do środka...
U samej góry jak widać leży paleta, taka do farbek. Kiedyś mieszałam na niej fimo liquid ale tak ciężko się zmywa że zrezygnowałam z tego pomysłu. Czasem jednak modelinę maluję, więc i paletę mam pod ręką. Niżej znajduje się blok. To właśnie na nim lepię. 


Niżej widać chusteczki nawilżane - podczas pracy z modeliną używam ich bardzo często - oraz pudełko z półfabrykatami które omówię później.


Po podniesieniu kolejnych tajemniczych przedmiotów widzimy następne - plastikową szafeczkę, farby, pudełko z fioletową pokrywką i jakiś prześwit pudełka z żółtą. Zapamiętajcie kolory pokrywek, bo pojawią się w dalszej części posta ;)


Oto pudełko żółte - mój prywatny składzik modelinowy.


Teraz kolej na fioletowe - trzymam w nim wyroby które z różnych względów nie doczekały się wykończenia lub w którymi po prostu nie mam co chwilowo zrobić :)


Ale powróćmy do przybornika z samego szczytu pudełka. Chwilowy jest taki na wpół pusty, bo dopiero co w nim wysprzątałam ;)
W jego przegródkach znajdują się wałki millefiori, praska do modeliny (której w sumie nie używam), pastele, koraliki i wiele innych zreczy. Szczególną uwagę chciałabym zwrócić na pastele - tak, to ten woreczek o nieokreślonym kolorze. Trzymam je tam wszystkie razem, tzn kolory których używam najczęściej i gdy są potrzebne, po prostu wysuwam końcówkę danego koloru z woreczka i zeskrobuję nożykiem lub ściągam pędzelkiem troszkę koloru. Bardzo wygodne rozwiązanie, bo pozwala uniknąć brudzenia rąk i wszystkiego wokół :)

Pamiętacie jeszcze czarną szafkę? Trzymam w niej resztę dziwnych rzeczy :) Woreczki strunowe, wstążki, korek z którego robię koreczki do butelek, trochę półfabrykatów i ozdób. Ogólnie szafka jest bardzo przydatna, ale ma jedną zasadniczą wadę - za łatwo się otwiera. Szufladki wylatują same, już nie raz zbierałam wszystko z podłogi. Dlatego też fotografuję od tyłu, nawiasem mówiąc, przód jest zaklejony plastrem ;)


W kolejnym pudełku , które że się pochwalę sama ozdobiłam- a raczej zaczęłam i nie mogę dokończyć ale i tak mi się podoba - trzymam foremki. Mam obecnie 3 foremki silikonowe, 4 metalowe i 8 takich, które zrobiłam samodzielnie.



I reszta przyborów- rękawiczki jednorazowe, fimo Liquid i TLS (mam jeszcze taką dziwną rzecz do sklejania której nie używam :)), szklane buteleczki i bigle.

Poza tym w swoim pudełku mam jeszcze notes z projektami i szablon do cięcia, a także parę innych nieistotnych drobiazgów których nie chciało mi się fotografować :PP

Hmm... moze pisząc tego posta łamię jakieś kosmiczne prawo? Artysta chyba nie powinien zdradzać zbyt wielu swoich sekretów a ja jakby nie patrzeć wpuszczam was właśnie do tajemniczego kącika. No cóż, dlatego między innymi zamieściłam zdjęcia, a nie film - za dużo mogłabym na nim zdradzić :)

Mam też mały konkurs dotyczący tego posta. Kilka pytań, mianowicie. Zostanie zakończony gdy padnie poprawna odpowiedź, a nagrodą jest tutorial na flagę z poprzedniego posta i reklama w poście. A oto pytania (niektóre są podchwytliwe :PP):
1. Pamiętacie post o moje idealnej ,,gorfownicy"? Mój patent pojawił się na kilku z powyższych zdjęć. Waszym zadaniem jest go znaleźć :)
2. W pudełku z modeliniakami widać kilka zielonych przedmiotów - babeczkę, wafelek - jak sądzicie do czego były mi potrzebne i dlaczego akurat zielone (odpowiedź na pierwszą część pytania znajduje się w poście)
3. W pudełku z foremkami widać szklaną kulkę. Jak myślicie, do czego jej używam?
Dobra, 3 chyba wystarczą :) 
Powodzenia!

















czwartek, 15 września 2011

Flaga Wielkiej Brytanii metoda millefiori + kolczyki wkrętki

Zastanawiam się nad usunięciem tego drugiego bloga. Jak się nad tym zastanowiłam, to stwierdziłam że musiałabym wszystko tam od nowa wklejać i wgl jakoś nie ogarniam pingera ;) Ale jakbyście byli czymś zainteresowani z tego bloga, to mogę zrobić na zamówienie podobne rzeczy. Kolczyki we flagę też :)