Jestem sobie artystą czyli Tu Sprzedaję http://srebrnaagrafka.pl/artysci/bell

piątek, 27 maja 2011

Przypomnienie o konkursie + drobne zmiany

Ostatnio zupełnie nie miałam czasu na lepienie, a że to blog tematyczny to nie będę was zanudzać jakże fascynującymi postami ,,byleby tylko coś napisać". Przypomnę za to o konkursie - pamiętajcie, żeby po wysłaniu prac na maila informować mnie o tym w komentarzach. No i jeszcze jedno drobne ogłoszenie: we wtorek wyjeżdżam, wracam dopiero w piątek, tak więc termin zostaje przesunięty do przyszłego piątku ;]

niedziela, 22 maja 2011

Kolczyki - buźki

Robione na zamówienie, pierwsza praca w słoiczkach. Pomysł nie jest mój, kumpela mi to rozrysowała i nie wiem czyj był orginał :( Jeśli ta osoba to zobaczy, to niech napisze, na pewno zamieszczę informację ;]

sobota, 21 maja 2011

Starbucks

Wreszcie zrobiłam jakieś kolczyki. Ogólnie nie lubię robić dwóch takich samych rzeczy, więc mam mnóstwo pojedynczych kolczykow które nie doczekały się jeszcze pary ;]



Biorę udział w Candy u Czekoczyny

poniedziałek, 16 maja 2011

Jak uzyskać efekt lawy?

Nie mam niestety porobionych dokładnych fotek krok po kroku. Tzn. mam, ale kiepskiej jakości więc nie będę was nimi torturować. Z resztą wszystko jest tak jasne, że powinniście załapać.

1. Lepimy z modeliny kulkę. Tzn w sumie nie musi byc kulka. Jak wybrałam jakiś taki nieregularny kształt, bez konkretnego zastosowania

2. Obtaczamy  to coś w soli. Zwykłej, kuchennej. Dla wzmocnienia efektu można dodać kilka ziarenek soli gruboziarnistej.

3. Wbijamy szpilkę i pieczemy całość w piekarniku.

4. Wyjmujemy z piekarnika i wrzucamy do kubeczka z ciepłą wodą. Czekamy aż sól się rozpuści.

5. Tam ta da dam: mamy lawę ;]

niedziela, 15 maja 2011

Konkurs - Etap 2

Minął dzisiaj termin zgłoszeń. Widzę, że wszystki wrzuciłyście banerki na swoje blogi, co mnie baardzo cieszy :)
Prosiłam co prawda, żeby był to osobny post poświęcony wyłącznie konkursowi u mnie, ale że to pierwszy konkurs i musiałabym zdyskwalifikować połowę uczestniczek, postanowiłam przymknąć na to oko :)
Baardzo długo myslałam nad pracą do drugiego etapu. W końcu wybrałam, ale zanim ją wrzucę chcę podreślić o co tu dokładnie chodzi. Nie macie pracy odwzorować, nie ma być identyczna. Jasne, będę oceniać czy motyw przewodni został zachowany, ale też własną inwencję twórczą. Kolory mogą zostać zmienione, możecie wprowadzać własne elementy. Liczy się wasz wkład własny w tą pracę. Chciałabym, żeby oddawała emocje, nie muszą byc takie jak na wzorze, ale myślę że na tej pracy wszelkie emocje nie trudno zaprezentować. No to tyle ze wskazówek, a teraz - bierzcie się do pracy :)

PS: Nie wszystkie uczestniczki konkursu mają mnie w obserwatorach, tak wiec nie mam pewności, czy ta informacja do wszystkich dotrze. Piszcie w komentarzach pod tym postem, że przeczytałyście. Do osób które się nie wpiszą porozsyłam jeszcze powiadomienia :)

No to powodzenia życzę ;]

PS: Prace wysyłajcie na maila olcia333-96@tlen.pl tylko zamieszczajcie w komentarzach informację, że wysłałyście, bo rzadko zaglądam na pocztę :)

Muzycznie

Praca na konkurs u Puszkii

Wyszło zdecydowanie gorzej niż miało wyjść, ale na szyi prezentuje się slicznie ;]

PS: Właśnie szykuję post na konkurs ;]

czwartek, 12 maja 2011

Kto się zgłosił?

Oto lista osób, które zgłosiły się na konkurs:
Cytrynka i Biunola (dziewczyny razem prowadzą bloga, ale zgłosiły się osobno, więc każda wykona własną pracę)
Kropelka (nie prowadzi bloga, więc obrazek wkleiła w klubie o robótkach ręcznych)
Agrafka
Przypominam, że macie jeszcze 4 dni na zgłoszenia. Ostatnio dodawałam sporo postów, więc piszę przypomnienie, bo ten o konkursie zniknął w tłumie ze tak to ujmę :P
Jest jeszcze ktoś chętny?
A, dziewczyny, przypominam o wklejaniu obrazka na swoje blogi!

PS: Tutaj jest link do konkursu

Cytrynka - jeśli starczą ci 3 dni na zrobienie pracy to bez problemu zdążysz :)

środa, 11 maja 2011

Jak robić zdjęcia modeliniakom?

Widzę że wiele osób ma z tym problem. Ja osobiście nie uważam się za eksperta, ale myślę że moje zdjęcia są nie najgorsze, więc postanowiłam troszkę o tym napisać.

Do robienia zdjęć najlepiej zabrać się wtedy, kiedy niebo jest bezchmurne, w godzinach między 11 a 15 powiedzmy (bo to też zależy od pory roku itp). Ja u siebie robię koło 12, wtedy na moim oknie jest najlepsze światło. Wybieramy zawsze miejsce nasłonecznione, oświetlone naturalnym światłem. Jasne, można się też bawić w ustawianie oświetlenia, ale ja jakoś nie mam do tego cierpliwości :)
Zdjęcia dobrze jest robić na białym tle, moje ,,stanowisko" wygląda tak

Jest to jak widać parapet, na nim pokrywka od pudełka. Jest śliska i mniej odbija światło niż biała kartka, poza tym jest wyżej i łatwiej ją ustawić tak, żeby framuga nie rzucała cienia.

Teraz na tle układamy to, co chcemy fotografować. Ustawiamy w aparacie funckję ,,makro" (guzik z kwiatuszkiem) i robimy zdjęcia. Ja z reguły każdemu przedmiotowi robię 10 - 20 zdjęć.

Gdy już wszystko jest gotowe, ładujemy fotki do komputera. Te nieostre czy prześwietlone najlepiej od razu wyrzucić. Spośród pozostałych wybieramy to, które najlepiej prezentuje nasz przedmiot.

Wybrane zdjęcie wrzucamy do Gimpa (do pobrania za darmo np. tutaj )
Tu była moja pierwotna wersja:




Za pomocą skalpela (zaznaczone na czerwono) kadrujemy zdjęcie, obcinając zbędne boki


Teraz rozwijamy pasek ,,kolory" i wybieramy pozycję ,,krzywe"


Przeciągając linię myszką ustawiamy odpowiednie parametry. Możemy rozjaśnić tło, nie tracąc kolorów. Tak wygląda zdjęcie po obrobieniu za pomocą krzywych:

Teraz możemy eksperymentować z kontrastem, nasyceniem kolorów itp. Wszystkie opcje znajdziecie w manu ,,kolory"


Drugi sposób:
Sprawdza się przy zdjęciach z mocnym, wyraźnym cieniem. Takich jak to:

Zdjęcia ładujemy do Gimpa. Kadrujemy, w takim sam sposób jak poprzednią fotkę. Możemy też za pomocą krzywych i kontrastu poprawić kolorki. Nie zwracamy uwagi na tło.

Teraz w kwadracikach oznaczonych na poniższym obrazku numerem 1 ustawiamy kolor biały. Następnie za pomocą kubełka z farbą wypełniamy tło, obszary między biglem itp. Omijamy cienie.


Możemy jeszcze bawić się w nasycenie koloru i krzywe :)

Zdjęcia są małe i słabo czytelne (te ze screenami), ale mam nadzieję że uda wam się w tym połapać. Jak dam większe fotki to cały post mi się rozjedzie. W razie pytań, piszcie w komentarzach.









niedziela, 8 maja 2011

Candy u Yadis

Biorę udział w kolejnym Candy :)

http://yadis-art.blogspot.com/2011/04/podziekowania-i-candy.html?showComment=1304347937655#c1429791826967874383

Zawieszka do komórki - serduszko

Baardzo stara praca, ale ma w sobie jakiś taki urok więc postanowiłam ją wrzucić :) Chcę zrobić nową wersję tego serduszka, bo strasznie mi się spodobało. W rzeczywistości jest bardziej czerwone, ale że to były moje pierwsze próby ze zdjęciami...


Konkurs

Postanowiłam troszkę się wyróżnić i bardziej pokombinować z konkursem niż na innych blogach :P Tak więc będą 3 etapy:
1 etap - zgłaszacie się pod tym postem, wpisujecie adres bloga (mogą się zgłaszać też blogi nie z blogspotu). Następnie w osobnej notce na swoich blogach wklejacie ten obrazek:


Ten etap kończy się 15 maja.

EDIT: Postanowiłam dopuścić do konkursu też osoby, które nie mają blogów. Wtedy obrazek należy wkleić w dowolnym miejscu (photoblog, kluby na różnych stronach, facebook, cokolwiek) udostępnianym publicznie i w komentarzu podać dokładny link, do miejsca w którym opublikowano obrazek.

2 Etap - wstawię na bloga jakąś pracę (nie wiem jeszcze co to będzie), każdy będzie musiał ją zinterpretować. Można oczywiście dodać coś od siebie, pokombinować. Praca do interpretacji będzie tajemnicą aż do 15 majaa. Do 25 macie czas na wstawianie swoich prac. Tutaj najlepszą wybiorę ja.

3 Etap - przechodzą najlepsze prace. Ile, to zależy od ilości zgłoszeń. Tutaj możecie się całkowicie dać ponieść wyobraźni. Będę brała pod uwagę nie tylko wykonanie, ale i pomysł i oryginalność. Stąd wyłonię zwycięską trójkę, chyba że zgłoszeń będzie tragicznie mało, wtedy nagrodzę tylko dwie osoby. Tutaj demokratycznie zwycięzcę wybierzecie sami, za pomocą ankiety

 Nad nagrodami jeszcze pomyślę, ale nie liczcie raczej na komentarze. Nie popieram rozdawania komentarzy w formie nagrody. Na pewno będzie jakaś reklama, dla osoby która zajmie 1 miejsce przygotuję tutorial na dowolną pracę z mojego bloga, którą sama sobie wybierze. nad resztą nagród pomyślę i wypiszę do 15 maja. 

No to czekam na zgłoszenia :)

sobota, 7 maja 2011

Co zrobić gdy modelina jest za miękka lub za twarda?

Wiele razy spotkałam się z tym pytaniem, więc postanowiłam odpowiedzieć tutaj. A żeby odpowiedź była bardziej widoczna, poświęcam na nią osobny post.

Zmiękczanie modeliny:
Jeśli chodzi o Fimo, to są takie kolory, które są twarde (jak np jasna zieleń z numerem 50... koszmar...), a te z niższych półek po prostu łatwo wysychają i przestają się nadawać do użycia. Można wtedy dodać do zeschniętej modeliny świeżej, w podobnym odcieniu i zmieszać. Lepszym - i tańszym - sposobem jest jednak zmieszanie modeliny z odrobiną tłustego kremu lub oliwki. Na początek najlepiej dodać kropelkę i dokładnie ugnieść, w razie potrzeby dodawać więcej.
UWAGA: Nigdy nie dodajemy wody! Po dodaniu wody modelina po wypieczeniu stanie się krucha i popęka.

Odsuszanie modeliny:
To przydatne zwłaszcza w przypadku tańszych modelin, które po wyrobieniu często są lepkie i zbyt miękkie. Czasem wystarczy po prostu schłodzić dłonie zimną wodą, lub włożyć modelinę do zamrażalnika, ale potem wszystko się przecież nagrzeje z powrotem, i co dalej? Można spróbować ją odsuszyć. W tym celu układamy rozwałkowany cienki placek felernego tworzywa na kartce papieru i czekamy kilka minut. Potem ściągamy modelinę i w razie potrzeby powtarzamy od nowa.

czwartek, 5 maja 2011

Mniej modelinowo...

Czyli filc. Kolejna z moich pasji, może mniej pielęgnowana niż modelina, ale równie lubiana. A że nie samą modeliną żyje człowiek, to postanowiłam jeden wpis na temat filcu wrzucić. Oczywiście bloga dalej będzie o modelinie itp, to tylko pojedyncze odstępstwo od tematu :)

Biżuteria z filcowych kulek ma wiele zalet. Ładnie wygląda, jest leciutka, kolorowa i najważniejsze - łatwo ją zrobić. Tutaj zajmę się filcowaniem na mokro.Zrobienie jednej takiej kulki zajmuje od 3 do 10 minut, w zależności od wielkości i tego, czy mamy już wprawę.



1. Materiały 
- Czesanka wełniana (lub wełna czesankowa, jak kto woli) - jest kluczowym elementem filcowych kulek. Do kupienia w pasmanterii lub przez internet. Jak takie coś wygląda?
O tak:
- płyn do naczyń lub mydło. Cokolwiek co się pieni. No dobra, może szampon średnio się nadaje. Płyn chyba jest najlepszy. Rozcieńczamy go w kubeczku z wodą.

- folia bąbelkowa. Wzmaga tarcie, dzięki czemu kulka szybciej się filcuje. poza tym chroni podłoże, które podczas filcowania będzie całe mokre
2. Filcowanie 
Przejdźmy do części troszkę trudniejszej czyli filcowania. Najpierw trzeba podzielić czesankę na kawałki. Czesanki nigdy nie tniemy, tylko rozrywamy. Jak? Jedną ręką przytrzymujemy czesankę (nie za mocno, bo włókna wyjdą nierównomierne) a drugą wyciągamy odpowiedni kawałek. Ważne, żeby trzymać wszystko równo, na całej szerokości wełny.
W ten sposób powstają nam paska czesanki. Na razie przygotujmy cztery. Można też robić kulkę z jednego grubego pasma, ale jest wtedy większe prawdopodobieństwo ze zostaną dziury lub cokolwiek innego nie wyjdzie.
Teraz pierwsze pasmo zwijamy w kulkę. oczywiście nie musi to być specjalnie dokładne, ale lepiej wychodzi tak, niż zwykły kołtun. Na rysunku poniżej zaznaczyłam czerwonymi liniami miejsca składania. Najpierw zaginamy rogi po skosie a potem górę i tak w kółko aż pasmo się skończy.
Teraz moczymy to coś w wodzie z płynem i kulamy lekko w rękach, chodzi tylko o to, żeby miało ta jaki taki kszałt. Nie musi być idealne, ale lepiej żeby już na tym etapie nie było dziur. Kładziemy kulkę na dłoni i wkładamy do kubka. Lepiej nie chwytać jej palcami bo może się rozlecieć. Gdy już jest mokra dokładamy kolejne pasmo czesanki. Owijamy je niezbyt ciasno, nie wokół, ale po całości kulki. Na rysunku poniżej zaznaczyłam o co chodzi - owijamy tak, aby dodać wełny na całej powierzchni kulki.
Znów wkładamy całość do wody z płynem i dodajemy trzecie pasmo, w ten sam sposób.
I znów do wody, kolejne pasmo, a potem zaczynamy kulać w dłoniach. Najpierw delikatnie, co jakiś czas wycierając ręce z nadmiaru wody, potem, gdy kulka będzie twardsza coraz mocniej. możemy też filcować na folii, kulając na niej kulkę dłonią. Tak więc co jakiś czas przenosimy kulkę na folię i z powrotem do rączki. Filcujemy tak długo, aż stanie się zbita i w twarda. Teraz możemy przebić kulkę igłą i zrobić z niej kolczyki, korale, bransoletkę - cokolwiek.

Pisane na podstawie poradnika ze strony zapytaj.com.pl (napisanego również przez mnie)